Od momentu od którego temat HIV/AIDS zaczął ponad 30 lat temu dotyczyć środowiska gejowskiego, na stałe wszedł również do gejowskiej kultury. W dniu w którym przypinamy sobie czerwoną wstążkę przypomnijmy sobie te najważniejsze dzieła, które ukazały się w Polsce. Oczywiście, nie wszystkie. Czytaliście któreś z nich?
1. NIGDY NIE OCIERAJ ŁEZ BEZ RĘKAWICZEK
Trzytomowa powieść Jonasa Gardella to hołd oddany tym, których młodość, uroda i radość życia zostały brutalnie przerwane przez wirus, który jeszcze wtedy oznaczał pewną śmierć. Szwecja, lata osiemdziesiąte. Grono przyjaciół, pierwsze miłości młodych chłopaków, związki tych trochę starszych, rozstania, radości i smutki, kłopoty z outowaniem się przed rodzicami... Życie, jakie znamy wszyscy. Do momentu do którego pierwszy z nich nie umiera na straszną chorobę, która z czasem zaczyna zbierać żniwo wśród gejów i wywoływać paskudne reakcje otoczenia. Pojawiają się pomysły wysyłania zakażonych na odosobnioną wyspę, słowa o karze za grzechy, traktowanie jak trędowatych... A wszystko zaledwie 30 lat temu w kraju, który teraz uchodzi za najbardziej przyjazny środowisku LGBT! Wstrząsająca książka o potwornym cierpieniu, oparta na autentycznych wydarzeniach - Gardell widział jak jeden po drugim w męczarniach umierają jego przyjaciele. Fantastyczna lektura - obowiązkowa! Zobacz ją: www.bearbook.pl/gardell
2. BEREK
W polskiej literaturze pierwszoplanowy wątek zakażenia HIV zawarł w swojej pierwszej z cyklu "Kroniki Nierówności" książce Marcin Szczygielski. Młody chłopak, który na skutek przygodnego kontaktu zostaje zakażony wirusem. Trudno mu się z tym pogodzić. Tym trudniej, że - jak większość - marzy o stałym związku z fajnym chłopakiem. Ale tu akurat wątek idzie w kierunku, który pozwala wierzyć w ludzi. I w to, że ludzie z HIV mają prawo do szczęścia tak samo jak wszyscy. Ktoś jeszcze nie czytał "Berka"? www.bearbook.pl/berek
3. WŚCIEKŁY PIES
To akurat tytuł reportażu mojego ulubionego Wojciecha Tochmana, zamieszczony między innymi w książce "20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła". Wątek HIV tym ciekawszy, że opowiada go... ksiądz z ambony. Ksiądz zakażony wirusem. Wstrząsająca spowiedź przed wiernymi, niejednokrotnie z szokującymi szczegółami: jak do tego doszło. Czyta się z ciarkami na plecach. Zobacz: www.bearbook.pl/wsciekly_pies
4. KTO MA W POLSCE HIV?
"Replika" o książce Jakuba Janiszewskiego pisała tak:
„Jestem homoseksualnym mężczyzną. Czasem wydaje mi się, że to moje pierwsze i najbardziej podstawowe obywatelstwo. A skoro tak, to odruch stadny nakazuje mi dbać o moich ludzi, zważywszy, że HIV jak był, tak pozostał jednym z głównych gejowskich problemów. Toteż gdy myślę, dla kogo napisałem tę książkę (poza oczywistym stwierdzeniem, że dla siebie samego), skojarzenia prowadzą mnie właśnie w stronę mężczyzn reprezentujących tę samą, co ja, mniejszość. Do nich najbardziej chciałem dotrzeć, bo od nich się zaczęło – tak moje pisanie, jak i sama epidemia” – pisze Jakub Janiszewski we wstępie.
„Kto ma w Polsce HIV?” nie skupia się jednak tylko na gejach. Autorowi udało się uchwycić całą wielowymiarowość epidemii HIV/AIDS. Są tu historie samych chorych, są amerykańskie zmagania z ignorancją i homofobią w latach 80., są polskie przepychanki w ośrodkach Monaru sprzed 20 lat. Są tu pedały, ćpuny i „zwykli” heterycy i heteryczki I seks przedstawiany jako czynność życiowa.
Polska zieloną wyspą epidemii? Janiszewski pokazuje, że administracja państwowa i służba zdrowia nawet nie są w stanie określić zasięgu epidemii. „Dżuma – jak pisze Michela Marzano – od dawna jest wzorcowym obrazem zamętu i paniki”. Literatura zna wiele porażających przedstawień epidemii niszczącej wszystko – od pierwszej, opisanej przez Tukidydesa po „Dżumę” Camusa. Lęk powoduje samotność, która odgradza zarażonych od zdrowych. Panika się rozlewa – każdy zostaje sam. Takie też były reakcje polskiego społeczeństwa na informacje o HIV. Zakażeni tracili pracę, dom, rodzinę. O tej samotności – wobec choroby i śmierci, wobec nieudolnych struktur państwa, wobec „chłopskiego” w swych reakcjach otoczenia pisze Janiszewski. Książka o HIV robi się książką o Polsce ostatnich lat „w ogóle”. „Kto ma w Polsce HIV” jest napisana z unikalnej, na tle innych pozycji non-fiction, perspektywy: dla Janiszewskiego HIV nie jest tylko „tematem” czy „przedmiotem badań”, ale osobistym doświadczeniem, z którym musiał się zmierzyć. Nie dlatego, że jest plusem (bo nie jest), ale dlatego, że HIV wywołuje w nim lęk, z którym musiał się skonfrontować, gdy żył z seropozytywnymi facetami. Osobisty ton dominuje. Język Janiszewskiego daleki jest od eksperckiego języka lekarzy czy socjologów, pozbawionego empatii, racjonalizującego epidemię w kategoriach jednostek chorobowych, grup społecznych, czy też form wykluczenia.
Janiszewski rozważa też subkulturę gejowskiego barebackingu i zabezpieczenia, rolę HIV w kształtowaniu kultury i aktywności gejowskiej zarówno na Zachodzie, jak i w Polsce. Ani nie
idzie tropem, który nakazuje łączyć HIV z homoseksualizmem, ani nie banalizuje znaczenia choroby
w życiu współczesnych gejów. HIV nie jest tu ani mityczną plagą, ani abstrakcyjną kategorią. Jest chorobą, z którą zmagają się dobrze znani nam ludzie. Czytając tę niezwykłą w formie i po prostu wciągającą książkę, mamy okazję sami zmierzyć się ze sprawą, która dotyczy tak naprawdę każdego. Lektura nie jest łatwa, ale warto". Zobacz sam: www.bearbook.pl/kto_ma_w_polsce_hiv
5. MIŁOŚĆ JEST LEKARSTWEM
Elton John o tym, kiedy AIDS zabierał mu najbliższych przyjaciół.
„Trudno
sobie nawet wyobrazić, jak żałosnym byłem wtedy dupkiem” – tak surowo, z
perspektywy lat, ocenia samego siebie jeden z największych muzyków
wszech czasów. W najtrudniejszym okresie swego życia poznał Ryana
White’a. Zarażony w wyniku transfuzji krwi, wykluczony ze społeczeństwa
chłopiec oraz uzależniony od narkotyków, alkoholu i przygodnego seksu
gwiazdor: ich spotkanie zmieniło wszystko. Kiedy choroba zabrała Ryana,
a także Freddiego Mercury’ego i wielu innych przyjaciół Eltona Johna,
ten bez reszty poświęcił się działalności dobroczynnej. Stał się
inspiracją dla księżnej Diany, Michaela Jacksona, Elizabeth Taylor i
setek tysięcy innych osób, które tak jak on starały się pomagać chorym,
biednym i odtrąconym. Wzruszająca i inspirująca książka o życiu i
umieraniu, uprzedzeniach i przełamywaniu barier, empatii i niechęci.
Bardzo osobista historia życia wspaniałego artysty i po prostu dobrego
człowieka. Klikaj: www.bearbook.pl/milosc_jest_lekarstwem
6. WIELKI LIBERACE
Ta książka pokazuje, że przed AIDS w latach osiemdziesiątych nie mógł ukryć się nikt. Po tym jak zmarł Rock Hudson, Liberace był drugą tak znaną w Stanach Zjednoczonych ofiarą choroby. Kochany przez tłumy (zwłaszcza starszych pań), luksusowe
domy, wysadzane klejnotami samochody, szyte na zamówienia futra i
kilogramy biżuterii, które nosił na sobie gwiazdor. Liberace był
geniuszem scenicznym, potrafił uwieść każdą publiczność i oko kamery.
Kiczowate stroje i oprawa jego występów inspirowały kolejne pokolenia
artystów, takich jak James Brown, Michael Jackson, Prince, Madonna,
Elton John czy Lady Gaga. Przez życie Liberacego przeszło wielu chłopaków. Zmarł na AIDS. Zobacz: www.bearbook.pl/wielki_liberace
7. FREDDIE MERCURY
Tej postaci przedstawiać nikomu nie trzeba: w Polsce śmierć Freddiego na AIDS była pierwszą, która obiegła wszystkie media. I pierwszy raz pokazała nam, że choroba może dotknąć każdego. W swojej biografii gwiazdora, Lesley-Ann Jones stara
się zrozumieć, co stoi za fenomenalnym sukcesem Queen i tragiczną
śmiercią Mercury'ego. Jones bada jego surowe wychowanie oraz pogmatwaną
seksualność. Zobacz: www.bearbook.pl/freddie_mercury
8. GODZINY
Tę historię znamy przede wszystkim z fantastycznego filmu, w którym spotkały się Nicole Kidman, Julianne Moore i Meryl Streep. To ta ostatnia - lesbijka - zajmuje się swoim przyjacielem chorym na AIDS. Nie jest to łatwa przyjaźń, bo choroba wyniszcza go z dnia na dzień. Do tego stopnia, że pewnego dnia chory nie wytrzymuje... Zobacz: www.bearbook.pl/godziny
9. POZYTYWNI
Pozytywna
książka Maćka Millera o pozytywnych ludziach. Rozrywkowe życie przerwane testem z
plusem. Ale świat kręci się dalej, i - jak się okazuje - wcale nie musi
kręcić się pod dyktando HIV. Rozrywkowe życie w klubach przenosi się do
szpitalnej izolatki. Tam, na oddziale, poznaje się prawdziwych
przyjaciół. Poznaje się nawet Eminencję. I choć facet odchodzi, boli
brzuch, wenflony kłują rękę, to można się z tym pogodzić, można się
uśmiechać i żyć. Autor pisze o swojej książce, że to historia, która
wydarzyła się naprawdę. Ale podobno tylko do pewnego momentu. Budująca lektura.
10. PRZYJACIELOWI, KTÓRY NIE URATOWAŁ MI ŻYCIA
Tak wygląda życie z HIV, tak wygląda życie z AIDS. Francuski pisarz,
który umierając na AIDS postanawia odważnie przyznać się światu do
choroby i spisać ostatnie miesiące swojego życia. Są szczere rozmowy,
rozstania, bunt, wyniszczające organizm leki. Wśród bohaterów tej
książki znajdziemy ukryte pod pseudonimami znane współczesne postaci -
m.in. Michel Foucalt, Isabelle Adjani, Patrice Chereau czy Bernard-Marie
Koltés. Urodzony w 1955 roku Guibert był pisarzem, krytykiem filmowym,
scenarzystą. Na podstawie tej powieści powstał wystawiany do dziś
spektakl teatralny.
11. DZIKIE NOCE
Pamiętniki operatora filmowego, nosiciela HIV, który - będąc w
związku z kobietą - nie ma zamiaru rezygnować z przyjemności z facetami.
Ona - Laura - młoda dziewczyna, zakochana w nim bez pamięci. On -
Jean - wieczorami poznaje pod mostem aktywnych samców. Mocny seks z
nimi, błoto, piach, brud, przy tym - częsty seks z nią. Jej miłość do
niego i jego miłość do mężczyzn. Młodych, aktywnych. W tej książce każdy
śpi z każdym, a Laura postanawia za wszelką cenę zatrzymać swojego
kochanka przy sobie. Zaczyna się cała historia o tym, do czego zdolna
jest zakochana kobieta, nawet jeśli obiektem jej miłości jest gej.
Cyril Collard na chwilę przed śmiercią wystąpił w filmie nakręconym na
podstawie jego książki. Zmarł na AIDS.
12. ZANIM ZAPADNIE NOC
Last - but not least - w końcu, to moja ulubiona książka!
Kiedy jeszcze była w sprzedaży, opisywaliśmy ją w bearbook.pl tak:
Trzy tysiące kochanków, seks, uczucia, polityka, więzienie i ciągłe
kombinowanie - jak rękopis tej książki przemycić z Kuby do Francji.
Reinaldo Arenas – opozycyjny kubański pisarz, znienawidzony przez
Castro, pisał tę biografię przez dużą część dorosłego życia. Życia
pełnego lęku, cierpienia, pełnego seksualnej przyjemności z młodymi,
aktywnymi, przystojnymi kubańskimi facetami. Obok szybkiego seksu na
plaży jest ucieczka przez bagna przed siepaczami Castro, obok fascynacji
literaturą jest pełne bandytów więzienie. I w końcu – dzięki jednej
kresce postawionej długopisem w paszporcie – udaje mu się uciec z Kuby
do Stanów Zjednoczonych. Tam choruje na AIDS. Umiera popełniając
samobójstwo.
Tak, to utwór - jak powiedziałby kultowy ongi
bibliotekarz Lambdy, mój dobry znajomy Lech Krysiński – po prostu
„genialny”. Odlotowa/odjazdowa/czadowa? autobiografia kubańskiego
pisarza/poety/homoseksualisty (1943-90), który na swoje nieszczęście
zdołał przedostać się do USA, gdzie w niedługim czasie zachorował na
AIDS i w zaawansowanym stadium choroby popełnił samobójstwo. Świetny,
wyrazisty i pełen poetyckiego humoru i ironii opis kubańskich realiów i
zmagań z kafkowskim aparatem przemocy. Czegoś równie zabawnego, jak
klasyfikacja kubańskich pedałów, nieczęsto zdarzało mi się czytać. Na
przykład mamy typ „pedała ukrytego”, młodzieżowego działacza, który z
braku innych możliwości zaspokojenia w odruchu rozpaczy włożył sobie w
odbyt żarówkę i nie udało mu się jej stamtąd usunąć. Nie potrafił w
sensowny sposób wytłumaczyć, jak ta żarówka się tam znalazła, więc
usunięto go z organizacji (Związku Młodzieży Komunistycznej) z wielkim
hukiem (żarówkę pewnie też, ale tę kwestię Arenas już pomija). A mógł
przecież powiedzieć, że przez pomyłkę usiadł na lampie. Ale jakoś
zabrakło mu trzeźwości umysłu. No cóż, po prostu działacz. Ale, ale – a
teraz clou nad clou! W książce Arenasa, wydanej w 1992 roku, a którą
czytałem w wersji angielskiej, jest passus o Gombrowiczu. Ten passus
jest nader mocny: jest to krótkie wspomnienie kubańskiego pisarza
Virgilio Piñery o „Gombrze”, którego poznał, kiedy podobnie jak polski
pisarz był emigrantem w Argentynie. Wspomina między innymi i o tym, że
twórca kulturowej gęby i pupy nie mając z czego żyć podczas Drugiej
Wojny, dorabiał płatnym seksem w łaźniach Buenos Aires (a dobiegając
czterdziestki wciąż wyglądał młodo i chłopięco). Ale to jeszcze nie
wszystko – pewnego dnia trafił na klienta o niespotykanie dużym penisie,
a Witold, przyjąwszy już zapłatę, nie mógł, bądź nie chciał się
wycofać. Skończyło się to rozerwaniem odbytu i obfitym krwawieniem –
według Piñery jego polski przyjaciel spędził dwa tygodnie u niego w
mieszkaniu mocząc się w wannie, aż rana się nieco zagoiła.
Krzysztof
Zabłocki, cytat za: homiki.pl
Trzy pasje zadecydowały o
życiu i śmierci Reinaldo Arenasa: literatura rozumiana nie jako gra,
ale jako spalający wszystko ogień, pasywny seks i aktywna polityka
Guillermo Cabrera Infante
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
WYmiśLAJ opinie!